WYCIECZKA DO SZWECJI
DZIECI Z GMINY RADZYŃ PODLASKI ODWIEDZIŁY WENECJĘ PÓŁNOCY
Żeby z Żabikowa dostać się do Sztokholmu, trzeba bardzo rano wstać.
To była prawdziwa szkoła na morzu - wyjątkowa i niepowtarzalna! Opinię tej treści można było usłyszeć od uczestników trzydniowej eskapady odbytej od 10 do 12 grudnia na promie POLFERRIES.
Aby znaleźć się na terminalu promowym w Gdańsku w godzinach popołudniowych, trzeba było z Radzynia wyruszyć rzeczywiście dosyć rano, bo już o 4.30. Dzieci ze Szkoły Podstawowej w Żabikowie nie marudziły jednak, bo rejs nazwany "Błękitną szkołą na morzu" zapowiadał się bardzo atrakcyjnie. Zaraz po zaokrętowaniu, gdy tylko prom opuścił nabrzeże portowe Gdańska, dzieciaki spotkała "mikołajkowa niespodzianka" w postaci upominków przygotowanych przez organizatorów.
Kontynentalne wyżywienie, dyskoteka i noc spędzona w rozkołysanej morskimi falami kajucie dopełniła bilansu wrażeń, a potem było już tylko jeszcze ciekawiej. W drugim dniu wyprawy, po wejściu do portu w Nyashamn, wycieczkowicze - a właściwie już wilki morskie – przewieziono autokarem do Sztokholmu, gdzie z przewodnikiem zwiedziły muzeum "Vasa", wyspę "Rycerską", a z punktu widokowego Fjallgatan podziwiały panoramę miasta, w które każde z nich może odwiedzić raz jeszcze - oczywiście, jeżeli otrzyma Nagrodę Nobla.
W drodze powrotnej żabikowskie dzieciaki poddano obrzędowi "Chrztu Morskiego", obficie nakarmiono, zaprowadzono do promowego kina, a do snu - zmęczone i przepełnione ogromem doznań - ukołysał je budzący szacunek swym ogromem o dostojnym wiekiem prom POLFERRIES. Rejs powrotny urozmaiciły im konkursy związane z tematyką morską oraz wiedzą o Skandynawii, a także Polacy powracający ze Szwecji do kraju i okazujący z tego powodu radość w stylu, jaki na świecie wyłącznie Polakom przypisany zostać może.
Z bagażem wrażeń, których doznanie nie byłoby możliwe bez Zboru Kościoła Wiary Ewangelicznej w Radzyniu Podlaskim i jego Pastora Tomasza Mańko, wrócili do domu jeszcze przed północą dnia trzeciego wyprawy. Prosili, żeby przekazać: "DZIĘKI, BYŁO SPOKO!"